W
dniu gdy wyprodukujemy własne wino (zakończy się proces fermentacji) często znajduje się ono
w dużym bukłaku. Teraz trzeba je rozlać do butelek. Należy
wyposażyć się w korkownicę, korki, termokurczliwe nasadki
opcjonalnie opalarkę (suszarkę).
Problem
z jakim można się spotkać to klej z etykiet, który trudno
usunąć gorącą wodą i druciakiem do tego celu można wykorzystać
środek „Label killer”. Preparat nanosi się na szmatkę i
wycierając butelkę usuwa w całości klej z etykiety. Powierzchnia
jest lekko zaoliwiona i pachnie jak rozpuszczalnik, dlatego później
dokładnie należy umyć butelkę w gorącej wodzie z dodatkiem płynu
do naczyń. Label killer'a lub podobny środek można kupić w sklepie
elektronicznym lub zamówić w Internecie.
Korki
należy umieścić w gorącej wodzie. Gdy
staną się miękkie wkładamy je pojedynczo do korkownicy i
korkujemy :). Nie potrzeba dużej siły gdy posiadamy
korkownicę jak na zdjęciach poniżej i wcześniej namoczyliśmy
korki. Następnie wycieramy górę korka z nadmiaru wyciśniętej
wody.
Nakładamy
termokurczliwą nasadkę i ostrożnie jedną ręką obracamy
butelkę w drugiej zaś trzymając opalarkę (suszarkę) ogrzewamy
od góry do dołu. Gdy pojawią się małe zagięcia można je
wygładzić ogrzewając od dołu opalarką (bez konieczności dotykania nasadki) cały czas pamiętając o
obracaniu butelki gdyż łatwo można uszkodzić kapturek gdy
ogrzewa się zbyt długo w jednym miejscu.
W przypadku gdy nie posiadamy opalarki można zanurzać górę butelki z nałożonym kapturkiem do wrzątku, aby nie było zagięć należy naciągać kapturek.
W przypadku gdy nie posiadamy opalarki można zanurzać górę butelki z nałożonym kapturkiem do wrzątku, aby nie było zagięć należy naciągać kapturek.
Teraz
pozostało już tylko przykleić etykiety i można zamknąć dobytek
w piwniczce na jakiś czas bo czym starsze wino tym lepsze.
Zestaw startowy do korkowania wina |
Zmywacz kleju (etykiet) |
Legion butelek gotowych do leżakowania |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz